Od roku zaczęłam namiętnie interesować się makijażem.Dzisiaj to wstęp(przepraszam za zdjęcie),ale pracuje nad tym żeby pokazać się od tej wizażowej strony:). Dzisiaj moje paletki 3 Ingloty w róznych rozmiarach i sleek au naturell. Cienie z Inglota są według mnie rewelacyjne. Szkoda ,że Inglot w swojej ofercie nie posiada dużych paletek,bo mam tez kilka pojedynczych cieni,a paletki zajmuja duża ilosc miejsca ,a jedna duza paletka ułatwiła by sprawę. Jedna z moich paletek jest w zestawie z różem i pudrem. Róż 55 bardzo dobrze się sprawdzał latem, ale teraz trochę odpoczywa,a puder dopóki nie zakupiłam mac'a był moim numerem 1 jesli lubicie lekkie zmatowienie myśle ,że bardzo dobrze się sprawdzi. Jeżeli chodzi o sleek to au naturell juz chyba wszyscy znają i jest to paletka,ktorą myśle ,że powinna nabyc każda dziewczyna poczatkująca z makijażem, bo cienie z tej paletki sparawdzaja sie zarówno na dzień jak i na wieczorne wyjcie,a efekt jest naprawdę ciekawy.
Wy też lubicie paletki Inglota i sleek'a?:)
